Apokalipsa
Bożena Witowicz
Akcja powieści rozgrywa się na Krymie w latach dwudziestych ubiegłego wieku. Choć nie zostało to powiedziane wprost, możemy usytuować opisywane wydarzenia niedługo po zakończeniu wojny domowej, której ostatni akord rozegrał się właśnie na półwyspie. Formalnie za jej zakończenie uznaje się zajęcie Krymu przez Armię Czerwoną (choć wojna trwała jeszcze przez kilka lat w azjatyckiej części Rosji) i wymuszoną w ten sposób ewakuację w listopadzie 1920 roku armii generała Wrangla – ostatniej nadziei „białych” w tej wojnie. Z Krymu do Konstantynopola, a następnie dalej na Zachód odpłynęła wówczas flotylla uchodźców – wojskowych i cywilów – złożona ze 126 jednostek, na których pokładach znajdowało się ok. 150 tysięcy osób.
Iwan Szmielow, przebywający na Krymie w czasie wojny domowej wraz z rodziną, był naocznym świadkiem wydarzeń i zarazem ofiarą – „czerwoni” zamordowali jego jedynego syna Siergieja, oficera „białych” wojsk carskich, po tym gdy rodzina postanowiła nie ewakuować się wraz z armią Wrangla i pozostać w Rosji. Choć autor pragnął pozostać w ojczyźnie, ostatecznie jednak, jak wielu innych, zdecydował się na emigrację. Szacuje się, że w wyniku przewrotu bolszewickiego i wojny domowej uciekło z Rosji od 2,5 do 3 milionów ludzi – w kierunku zachodnim głównie do Paryża, Berlina i Pragi, w kierunku wschodnim do Harbina i Szanghaju, w kierunku południowym – do Turcji i na Bałkany (Konstantynopol, Sofia, Belgrad), w kierunku północnym – do krajów bałtyckich i skandynawskich, a także na inne kontynenty. To masowe uchodźstwo znane jest obecnie jako „pierwsza fala rosyjskiej emigracji”. Reprezentowane były w niej wszystkie klasy społeczne, grupy etniczne, religijne, kulturowe: rodowa szlachta, carscy wojskowi, urzędnicy państwowi, kupcy, drobna i bogata burżuazja, duchowieństwo, inteligencja, chłopstwo. Tę niezwykle zróżnicowaną grupę łączył negatywny stosunek do bolszewików i budowanego państwa dyktatury proletariatu. Z powodu cenzury i/lub niemożności druku za granicę wyjechali po rewolucji także prawie wszyscy znaczący rosyjscy prozaicy: Iwan Bunin, Aleksiej Remizow, Aleksandr Kuprin, Leonid Andriejew, Dymitr Mierieżkowski, Mark Ałdanow, Jewgienij Zamiatin. Ci, którzy w Rosji pozostali, padali często ofiarami represji. W 1921 roku w kraju zginął z rąk bolszewików poeta Nikołaj Gumilow, mąż Anny Achmatowej, w kolejnych latach lista ofiar wciąż się powiększała.
W przypadku bezpośredniej emigracji na Zachód Europy pierwszym punktem pobytu rosyjskich uchodźców po przekroczeniu granicy był Berlin. Zaczęli pojawiać się w nim niedługo po zawarciu traktatu brzeskiego (marzec 1918), by w 1920 roku osiągnąć ok. pół miliona osób. Skład społeczny emigracji rosyjskiej w Niemczech był zdominowany przez inteligencję, a Berlin stał się ośrodkiem życia kulturalnego diaspory i wielkim ośrodkiem wydawniczym. Jednak z czasem centrum emigracji stał się Paryż, łączący w sobie sfery polityki i kultury. W stolicy Francji osiadło ok. 300 tysięcy rosyjskich uchodźców, powstało siedem rosyjskich szkół kształcących na poziomie wyższym, otwarto wydział rosyjski na Uniwersytecie Paryskim. Wraz z wkroczeniem Niemców do Paryża w 1940 roku spora część diaspory wyemigrowała do USA i tam też przeniosła instytucje kulturalno-naukowe, wydawnicze. Podobną drogę na emigrację przebył Iwan Szmielow. Najpierw w listopadzie 1922 roku wyjechał do Berlina, by ostatecznie zamieszkać we Francji. Nigdy nie wrócił do ojczyzny. Zmarł w 1950 roku.
Szmielow został po raz pierwszy zauważony w 1911 roku, gdy ukazała się jego powieść Kelner (wydana w Polsce w 1928 roku). Największy rozgłos przyniosła mu jednak autobiograficzna powieść Słońce martwych, nad którą zaczął pracować tuż po emigracji, gdy wspomnienia przeżytego koszmaru i utraty syna były wciąż świeże. Opisał w niej bolszewicki terror, represje i życie na zrujnowanym Krymie. Rewolucja i wojna domowa znalazły zresztą ogromny oddźwięk w literaturze rosyjskiej w utworach prozatorskich, poetyckich i dramatycznych w znaczącej części autobiograficznych. Ich tytuły mówią same za siebie, chociażby powieści Rosja we krwi skąpana Artioma Wiesiołego i Ruś wichrem niesiona Aleksieja Remizowa, sztuka Bieg Michaiła Bułhakowa, wiersze m.in. Mariny Cwietajewej, Anny Achmatowej oraz Osipa Mandelsztama, dzienniki i wspomnienia, jak Przeklęte dni Iwana Bunina, W ślepym zaułku Wikientija Wieriesajewa, Dzienniki petersburskie Zinaidy Gippius. Wszystkie te utwory pokazują rozpad starego bezpiecznego świata, nastanie niepewności, przemocy, głodu i biedy. Wpisująca się w ten nurt powieść Szmielowa jest przesyconą smutkiem i melancholią relacją z życia na ogarniętym przez bolszewików Krymie. Autor dokumentuje codzienność postępującego rozkładu, klęski głodowej, przemocy, bezprawia i beznadziei. Pokazuje nie tyle życie, ile próby przeżycia. Nie snuje planów na przyszłość, żyje z dnia na dzień, walcząc o przetrwanie, podobnie zresztą jak jego sąsiedzi. Ciężkie czasy stawiają ludzi przed trudnymi wyborami moralnymi, nad którymi nieodmiennie unosi się duch rozpadu i nadchodzącej śmierci. Życie, niegdyś pełne marzeń i dążeń, jawi się teraz jako bezmiar bezsensu i bezcelowości, sprowadzony do czysto fizycznego istnienia skoncentrowanego wokół zdobycia żywności i przetrwania jeszcze jednego dnia.
Powieść zbudowana jest na zasadzie kontrastów: słońca, morza i pięknej przyrody Krymu oraz martwoty i mroku codzienności, niegdyś żyznej i obfitej, teraz głodującej wyspy, zdziczałych ludzi i zwierząt, które zdają się zachowywać w tych warunkach jedyne odruchy człowieczeństwa. Słońce na Krymie nie dyskryminuje – przyświeca tak samo żywym, jak i martwym; zresztą żywi są jak umarli – głód, który odebrał ludziom energię do życia, martwota niegdyś urodzajnych winnic, wychudzone zwierzęta. Osamotnienie autora przełamują okazjonalne spotkania z sąsiadami. W niewielkiej wiosce na wyspie są nimi zarówno byli naukowcy, posiadacze ziemscy, jak i niższe warstwy społeczne. Rozmowy pokazują świat podzielony stosunkiem do przemian, przede wszystkim jednak rewolucja i wojna domowa jawią się jako zemsta społeczna liczniejszych, acz uciśnionych i zdominowanych, na niegdysiejszych elitach. Wyniesieni z nizin do władzy w wyniku przewrotu bolszewickiego, pokazują, jak wyglądać będzie ich nowy „sprawiedliwszy” świat: teraz my będziemy mieć to, co dotychczas mieliście wy, będziemy mieszkać w waszych domach, nosić wasze ubrania i wieść życie, jakie wy wiedliście. Jednak zamiast zamiany miejsc nowe elity potrafią jedynie niszczyć, upijać się, dokonywać rekwizycji ostatków żywności, aresztować i zabijać wedle własnego uznania. Niegdyś obfity Krym przemienia się w jałową pustynię; skala rozpadu przyjmuje rozmiary biblijnej apokalipsy. Prostym, niemal beznamiętnym opisem rzeczywistości autor zapytuje: po co to wszystko? Komu to było potrzebne? Co przyniosło dobrego? Do czego doprowadzi? Zamiast odpowiedzi otrzymujemy obserwacje człowieka o artystycznej, wrażliwej duszy, cierpiącego od otaczającego go zła i niesprawiedliwości. Klasyka literatury rosyjskiej.