Jeszcze Polska nie umarła…
Anna Woźniakowska
Był prawnikiem i działaczem politycznym, posłem na sejm Rzeczypospolitej sprzeciwiającym się bezprawnym działaniom Nikołaja Repnina, ambasadora carycy Katarzyny II. Był konsyliarzem generalnym konfederacji barskiej i jej przedstawicielem przy różnych europejskich dworach. Zabłysnął jako publicysta i działacz społeczny angażujący się w prace mające zreformować państwo. Zajmował się twórczością literacką, pisał wiersze, dramaty, a nawet opery. Był świetnym gospodarzem, miał talent organizacyjny. W 1807 roku aprowizował Wielką Armię. „Gdyby nie on, nie miałbym co jeść” – powtarzał często Napoleon.
O kim mowa? O Józefie Rufinie Wybickim, jednej z najciekawszych postaci polskiej historii przełomu XVIII i XIX wieku, twórcy Mazurka Dąbrowskiego. W 2022 roku minęło dwieście lat od jego śmierci i dziewięćdziesiąt pięć lat od ustanowienia przez władze II Rzeczypospolitej hymnem Polski Pieśni Legionów Polskich we Włoszech, bo tak brzmiała pierwotna nazwa Mazurka. Rocznice owe zadecydowały o ogłoszeniu przez Sejm Józefa Wybickiego patronem roku 2022, a nakładem Instytutu De Republica ukazało się wydawnictwo zatytułowane Mazurek Dąbrowskiego. Obrazy, słowa, nuty.
Potężny tom formatu A4+ urzeka urodą. Kremowe karty przypominają stare księgi. Wysmakowana, bogata i zróżnicowana ikonografia sprawia nie tylko przyjemność estetyczną, jest także wybornym kontrapunktem do tekstu, podobnie ciekawym i pouczającym. A sam tekst przybliża zapomniane lub nieznane fakty z historii Polski i Europy czasów Stanisława Augusta oraz wojen napoleońskich. Przystępny język historycznych wywodów w niczym niespłycający omawianych wydarzeń sprawia przyjemność podczas lektury. Daje też wiele do myślenia, jak choćby opis emigracyjnych losów Polaków, którzy po upadku powstania kościuszkowskiego działali pod egidą różniących się ideowo, zapalczywie zwalczających się Agencji i Deputacji Polskiej.
Teksty zawarte w omawianym tomie mają różnych autorów (Małgorzata Gańska, Janusz Górski, Piotr Kąkol, Violetta Kostka, Krzysztof Mordyński, Przemysław Rey), stąd zdarzają się pewne powtórzenia, konieczne dla konkretnego wywodu. Mimo tego całość tworzy spójne kompendium wiedzy o powstaniu i losach pieśni, która – niejednokrotnie modyfikowana (w oryginale jej pierwszy wers brzmiał: „Jeszcze Polska nie umarła”) – odgrywała i odgrywa ważną rolę w utrzymywaniu ducha narodowego, nie tylko Polaków. Dość wspomnieć rolę Mazurka Dąbrowskiego w budzeniu się świadomości narodowej naszych południowych sąsiadów. Z kolei dla krajów zachodnioeuropejskich pieśń ta w XIX wieku stała się synonimem polskości. Stąd jej obecność w utworach symfonicznych Niemca Richarda Wagnera, Anglika Edwarda Elgara czy pewne motywy w popularnym walcu wydanym w Moguncji w 1832 roku. Jednym z ciekawszych wątków opowieści o Mazurku Dąbrowskiego jest opis dziejów utworu po odzyskaniu niepodległości i omówienie przyczyn, dla których właśnie on, a nie inne, równie popularne i ważne wówczas dla Polaków pieśni, stał się hymnem narodowym.
Co sprawiało, że Pieśń Legionów Polskich łatwo trafiała do uszu i serc Polaków? W rozdziale zatytułowanym Mazurek Dąbrowskiego jako tekst literacki przywołano opinię Stanisława Dobrzyckiego, poznańskiego historyka literatury sprzed blisko stu lat: „Pieśń Legionów nie jest arcydziełem kunsztownej, literackiej poezji. Prosta »szara« piosenka żołnierska. (…) Styl pieśni na wskroś prosty, niemal codzienny. Nazwał Krasiński poezję »matką Piękności i Zbawienia«. Otóż – poezja zawarta w wierszu Wybickiego była Zbawieniem. I w tym jej wiekuista wartość i znaczenie, wyższe aniżeli jakakolwiek poezja książkowa. (…) Wiara i uczucie przechodzące w wolę, wola przechodząca w czyn; oto istota tej pieśni; oto źródło jej znaczenia życiowego, dziejowego”.
Podobno Pieśń Legionów Polskich zabrzmiała po raz pierwszy 20 lipca 1797 roku w Reggio nell’Emilia w czasie uroczystości ku czci generała Henryka Dąbrowskiego. Zaśpiewał ją sam autor, Józef Wybicki. Czyżby był twórcą i tekstu, i melodii? Na to pytanie próbuje odpowiedzieć ostatni rozdział publikacji, choć nie jest to odpowiedź prosta. Polscy muzykolodzy głowią się nad nią od dziesiątków lat. Dla zainteresowanych publikacją Instytut De Republica przygotował niespodziankę – płytę kompaktową z nagraniami Mazurka Dąbrowskiego z różnych lat. Najstarsze pochodzi z 1908 roku. To prawdziwy rarytas.