„Lepiej być krową…”

Katarzyna Sarek

„Lepiej być krową niż Ujgurem” – mówi student, który uczestniczył w niecodziennym akcie oporu. Zgromadzona na apelu młodzież, zamiast powtarzać polityczne slogany, odpowiadała muczeniem. Śmieszne? W Kaszgarze za taki wygłup można trafić na wiele lat do więzienia. Czekając na aresztowanie nocą. Relacja ujgurskiego świadka z ludobójstwa w Chinach Tahira Hamuta Izgila to przygnębiający opis systematycznego ucisku i narastających represji wobec ujgurskich muzułmanów, portret życia w Xinjiangu pod czujnym okiem chińskiego rządu, dokument zbiorowych doświadczeń, jak również intymna relacja z osobistych przeżyć. Opowieść zaczyna się od roku 2009, kiedy w Xinjiangu stosowano już wzmożony nadzór policyjny i wywierano nacisk na ujgurskich muzułmanów, by dostosowali się do polityki Chin w zakresie religii i kultury. Z czasem polityka władz przerodziła się w represje na pełną skalę. Miliony Ujgurów i przedstawicieli innych mniejszości muzułmańskich znalazło się w tak zwanych „ośrodkach szkoleniowych”, gdzie latami poddawano ich przymusowej indoktrynacji i wynarodowianiu. W historii Izgila wybrzmiewa podwójne cierpienie – jako ofiary i jako kronikarza wymazywania swojego ludu. Poeta, któremu prawie cudem udało się wyjechać z żoną i dwiema córkami do USA, opisuje dekadę życia w Urumuchi, relacjonuje stopniową erozję poczucia bezpieczeństwa wszystkich Ujgurów, niezależnie od ich zawodu czy wykształcenia.

 Pamiętnik Izgila wykracza poza zwykły reportaż, ponieważ autor opowiada o swoich doświadczeniach, podkreślając nie tylko polityczną presję, ale także emocjonalny ciężar odczuwany przez każdego Ujgura. Pozwala czytelnikom zrozumieć, ale i poczuć duszący strach, który przenika życie mieszkańców Xinjiangu. Opisuje kolejne fakty z życia swojego, swoich znajomych i krewnych, pokazuje codzienność ludzi żyjących w nieustannym napięciu i lęku. Książka otwiera okno na świat, w którym obywatele są pod stałą obserwacją, a ciemność oznacza strach przed aresztowaniem. Dla Ujgurów noce stały się czasem policyjnych nalotów i arbitralnych zatrzymań, podczas których bliscy są zabierani bez wyjaśnienia i gwarancji powrotu. Izgil również nie spał, czekając na pukanie do drzwi.

 Losy Izgila i jego bliskich stanowią główną oś narracji, ale tak naprawdę pamiętnik utrwala doświadczenia wszystkich Ujgurów. Jednym z istotnych tematów książki jest bowiem wymazywanie ujgurskiej tożsamości. Kampania chińskiego rządu przeciwko Ujgurom nie polega jedynie na kontrolowaniu populacji czy wykorzenieniu religii; chodzi o zniszczenie całej kultury. Masowe zatrzymania, inwigilacja i przymusowa „reedukacja” są częścią polityki mającej na celu wykorzenienie ujgurskiego stylu życia, od języka po praktyki religijne. Nawet tak codzienne i niegroźne nawyki, jak przestrzeganie islamskich ograniczeń w diecie czy noszenie tradycyjnych strojów, mogą być powodem do nękań i aresztowań. Z każdą następną stroną dowiadujemy się o kolejnym „dokręcaniu śruby” i rujnowaniu miejscowej kultury. Meczety są niszczone, nauczanie języka ujgurskiego ograniczane, a intelektualiści represjonowani lub wtrącani na wiele lat do więzień. Pisarze, naukowcy i przywódcy społeczności – ludzie stanowiący serce ujgurskiego społeczeństwa – znikają jako pierwsi, bo to oni reprezentują i wzmacniają odrębność językową, religijną i kulturalną, którą Chiny chcą wymazać, aby stworzyć nowego obywatela.

 Mocną stroną książki jest łączenie specyficznej sytuacji narodu ujgurskiego z uniwersalnymi tematami praw człowieka, przetrwania i odporności ludzkiego ducha. Choć wspomnienia Izgila osadzone są w kontekście Xinjiangu, jego historia przemówi do każdego, kto doświadczył lub obserwował sankcjonowany przez państwo ucisk. Podczas lektury uświadamiamy sobie, jak kruche są prawa człowieka we współczesnym świecie i jak łatwo można je odebrać. Jeden z bohaterów wyraził życzenie, aby Chiny podbiły cały świat, wtedy inni ludzie w końcu zrozumieliby, z czym mierzą się na co dzień Ujgurowie, naród skazany na zniknięcie w chińskiej większości.

 Pomimo przytłaczającego poczucia rozpaczy i bezsilności, książka ujgurskiego poety jest także świadectwem odporności i niezłomności ludzkiego ducha. Pisanie, nawet pod groźbą aresztowania, staje się aktem sprzeciwu. Jego książka to nie tylko zapis ucisku, ale także świadectwo hartu ducha oraz przywiązania do własnej kultury i języka.