Filozofia jako szczególny rodzaj pisarstwa

Karolina Rychter

„Filozofia jest literaturą, ale też czymś więcej” – twierdzi Richard Shusterman w jednym z tekstów, które znalazły się w zbiorze Poetyka i hermeneutyka. Zgromadzono w nim przede wszystkim wczesne, powstałe w latach 70. i 80. XX wieku artykuły twórcy somaestetyki. Większość z nich nie była wcześniej publikowana w polskim przekładzie. Ukazują one mniej znane oblicze Shustermana – filozofa literatury.

Richard Shusterman to jeden z najważniejszych obecnie przedstawicieli filozoficznego pragmatyzmu i estetyki filozoficznej, profesor filozofii na Florida Atlantic University. Składające się na Poetykę i hermeneutykę teksty Shustermana dotyczą tak ważnych zagadnień jak ontologia dzieła literackiego, interpretacja czy rozumienie. Pozwalają też wyraźniej zobaczyć ewolucję jego myśli. Jak podkreśla we wprowadzeniu Jarosław Woźniak, Shusterman „kojarzony jest w Polsce przede wszystkim jako twórca somaestetyki, filozofii ciała łączącej teorię z praktyką, oraz obrońca kultury popularnej”. Tymczasem w wyborze, którego pomysłodawcą jest Wojciech Małecki, możemy poznać przede wszystkim wcześniejsze jego dokonania. Znalazł się tu m.in. pierwszy artykuł, który filozof opublikował w swojej karierze akademickiej, zatytułowany Anomalna natura literatury (1978). Odnosząc się do poglądów Jamesa Opiego Urmsona, swojego promotora w Oksfordzie, Shusterman dowodzi w nim, że literatura wykracza poza klasyfikację dzielącą sztuki na performatywne i nieperformatywne. Artykuł jest napisany z klarownością i bezpośredniością charakterystyczną dla filozofii analitycznej.

W początkowej fazie swojej kariery naukowej Shusterman intensywnie zajmował się zagadnieniami związanymi z literaturą, czego dowodem jest jego oparta na rozprawie doktorskiej książka The Object of Literary Criticism, a także kolejna, poświęcona T.S. Eliotowi. W opublikowanym w 2009 roku w „Tekstach Drugich” wywiadzie wyjaśniał to Wojciechowi Małeckiemu następująco: „Zawsze byłem przekonany, że filozofowie powinni badać to, na czym znają się najlepiej, że wiedza empiryczna odgrywa jakąś rolę w filozofii, wreszcie, że nie powinno się mówić o sztuce wyłącznie w kategoriach abstrakcyjnych formułek, takich jak „x jest y” – że trzeba mieć jakąś szczegółową wiedzę. Literatura zaś była tym, na czym znałem się najlepiej”

 

Żywa materia

Sam Shusterman analizuje kształtowanie się swoich filozoficznych zainteresowań i postaw w zamykającym książkę eseju Patrząc na siebie – widząc podwójnie. Fragmenty autobiografii (2002). To jeden z jego dwóch późniejszych tekstów, które znalazły się w tomie, i ma zdecydowanie bardziej narracyjny charakter od pozostałych. Shusterman opisuje w nim m.in. swoje dzieciństwo spędzone w latach 50. w Filadelfii oraz pierwsze problemy związane z podwójną, żydowsko-amerykańską tożsamością. Wspomina, że to właśnie szok związany z zakwestionowaniem jego młodzieńczej wizji równości, którego doznał podczas lata spędzonego w prestiżowej szkole z internatem Choate w Wallingford, skierował go w stronę filozofii. Swoje dalsze dociekania Shusterman w intrygujący sposób łączy z osobistymi, często ryzykownymi w momencie ich podejmowania decyzjami oraz ze swoją skłonnością do nieustannej zmiany miejsca, ciągłych wędrówek, poznawania nowych kultur i języków. Jak pisze: „Moje pisarstwo jest w dużej mierze reakcją na doświadczenia, próbą ujęcia ich w znacznie szerszym kontekście filozofii, który mógłby w jakiś sposób uczynić je zrozumialszymi, a tym samym mniej niepokojącymi”.

 

Przemiany „ja”

Skomplikowane związki między myśleniem, pisaniem i życiem są przedmiotem rozważań Shustermana także w niezwykle ciekawym eseju Filozofia jako literatura i więcej niż literatura (2010). Badacz przekonuje tam, że chociaż filozofia jest literaturą, przypisującym sobie wyższość gatunkiem w obrębie rodzaju, to warto pamiętać, że ma ona także wymiar praktyczny. Przypomina: „By wyróżnić filozofię jako coś więcej niż «tylko» literaturę (czy to poezję, czy prozę, ustną lub pisemną), starożytni filozofowie często twierdzili, że ich działalność jest przede wszystkim sposobem życia, nie zaś formą dyskursu, i że musi się ona wyrażać w aktywności wykraczającej poza wypowiedzi czy pismo”. Jednocześnie podkreśla też, że między myśleniem, wcielaniem filozofii w życie i nadawaniem jej atrakcyjnej formy istnieje bliski związek. Zapisywanie swoich rozważań pozwala nam spojrzeć na nie z krytycznego dystansu. Może pobudzić nas do dalszych refleksji oraz pomóc lepiej zrozumieć niesprecyzowane dotąd odczucia, język bowiem „nie tyle odzwierciedla, co kształtuje myśli”. Wedle Shustermana dla autorefleksji przydatny może być także wizualny aspekt pisma, którego znaczenie podkreśla też w artykule Ingarden, zapis i ontologia literatury (1987). Krytyka, jakiej poddaje tam cenioną przez siebie Ingardenowską koncepcję ontologii dzieła literackiego, dotyczy właśnie pominięcia w niej graficznego wymiaru tekstu.

W realizacji ideałów samopoznania i samodoskonalenia istotną rolę odgrywa nie tylko pisanie, ale też czytanie, kontakt z wielkimi dziełami literatury. Ich lektura sprawia przyjemność estetyczną, ale też uwrażliwia nas na różnorodność ludzkich doświadczeń i punktów widzenia, a w konsekwencji testuje nasze własne przekonania.

 

Wiele twarzy pragmatyzmu

Chociaż Shusterman został wykształcony jako estetyk w duchu filozofii analitycznej, stopniowo kierował swoje zainteresowania ku pragmatyzmowi. Jego pragmatystyczna perspektywa jest już wyraźna w zamieszczonych w tomie tekstach Croce o interpretacji (1988) czy Spotkanie Gadamera z Derridą (1989). To ona nadaje też kształt jego późniejszemu filozofowaniu. Jak podkreśla w swoim wstępie do Poetyki i estetyki Irena Górska: „Z pragmatystycznych idei faworyzujących działanie, aktywizm, przekształcanie świata i ludzkiego życia wyrastają Shustermanowskie koncepcje filozofii jako sztuki życia, projekt somaestetyki, a meliorystyczne nastawienie pragmatyzmu wykorzystuje filozof do uprawomocnienia sztuki i kultury popularnej”.

Mogłoby się wydawać, że zwrot Shustermana w stronę filozofii ciała spowodował, że porzucił on temat literatury. W swojej przedmowie do Poetyki i hermeneutyki badacz podkreśla jednak, że tak się nie stało: „To, że w projekcie somaestetyki nie zaniedbuję literatury, jest widoczne w moim ujęciu filozofii jako sztuki życia, które łączy literackie zaangażowanie z bardziej bezpośrednio cielesnymi technikami i działaniami, co zresztą skłoniło niektórych badaczy do porównywania mojego projektu z koncepcjami Michela Foucaulta”. Do refleksji nad relacją między filozofią a literaturą Shustermann powrócił też explicite w swojej niedawnej książce Philosophy and the Art of Writing (2022). To zaś sprawia, że wydanie zbioru tekstów przypominających początki jego filozoficznej drogi jest wyjątkowo na czasie.